Śniłeś, że spóźniasz się na egzamin?
Albo że stajesz przed tłumem nieprzygotowany i wszyscy się patrzą…?
A może uciekasz przez sen przed czymś, co Ci zagraża?
To klasyka koszmarów.
(Tuż obok wypadających zębów… brrr )
Koszmary mogą zacząć się już u 2-latków. Najczęstsze są u 10-latków.
Ale nawet jako dorośli – śnimy. I to z przerażeniem.
4 na 5 osób potrafi przypomnieć sobie przynajmniej jeden koszmar z ostatniego roku.
6% z nas śni koszmary co miesiąc.
A 1–2% – regularnie i często.
Niektórzy moi klienci śnią o wystąpieniach publicznych.
I to naprawdę mocne sny:
„Nie mogłam wydusić słowa, a oni się patrzyli…”
„Stałem nagi przed tłumem…”
„Jąkałam się, a oni się śmiali…”
Reakcja? Unikanie. Odkładanie przygotowań. Ucieczka.
Ale… czy uniki mają sens?
Kiedy unikasz – czujesz chwilową ulgę. Ale problem wraca.
W dzień go wypierasz – nocą się przebija.
I ostatecznie to, czego nie rozwiązujesz świadomie, wraca podświadomie.
Można inaczej.
Jeśli scena, mikrofon czy głos budzą napięcie – są sposoby, by to zmienić.
Zapisz się na darmową konsultację już dziś!