Co czujesz, gdy wszyscy nagle na Ciebie patrzą ? Czujesz się niezręcznie, gdy przychodzi pora na Twoją wypowiedź — zapada cisza… oni patrzą i obserwują… czekają, aż się odezwiesz.
Sytuacja jest niewygodna, bo oni wciąż patrzą.
Czekają na zabranie przez Ciebie głosu. Zakładam, że temat Cię nie zaskoczył — wiesz, co powiedzieć, tylko te ich świdrujące oczy i wyczekujące uszy sprawiają, że czujesz się jak pod ścianą: Ty się kiedyś musisz odezwać — to kolejny krok w przebiegu tego spotkania. Nie ma ucieczki, nie ma odwrotu.
Stres w Twym ciele robi swoje. Coś tam lekko drży. Coś się lekko zaciska. (Ale wszyscy inii tego jeszcze nie widzą).
Chcesz wiedzieć, jak wybrnąć w takiej sytuacji „po lidersku”?
Pokaż siłę i… pomilcz 5 sekund patrząc im odważnie w oczy.
W czasie tej „patrzącej-nic-niemówiącej-pauzy” wiele może się zdarzyć.
To szansa, by:
👉 zebrać myśli
👉 uspokoić się, pogłębiając oddech
👉 wyprodukować dyskretnie trochę śliny, by Twoje gardło nie było suche, jak pustynia — unikniesz tym nerwowego odchrząkiwania
👉 zbudować wizerunek strongmana.
Ćwicz na co dzień odważne patrzenie w oczy — kasjerce w sklepie, mijanej na ulicy osobie.
Jeśli jest to dla ciebie zbyt ‘inwazyjne’ czy ‘intymne’ – zamiast w oczy patrz na brwi. Wtedy nie będzie to takie wprost, a odniesie skutek.