Jesteś osobą elokwentną? Czujesz się swobodnie w doborze właściwych słów? Niektórzy z nas wychowali się w atmosferze pasjonujących rozmów rodzinnych.
Niektórzy głębszych rozmów w domu czy szkole nie przeżyli, ale mieli dostęp do wielu książek i chodzili zaczytani w dzień i w nocy (z latarką pod kołdrą). Im łatwiej dziś wypowiadać się publicznie, zabierać głos na zebraniach, brać udział w walce na argumenty.
Mniejsi szczęściarze potrzebują dziś więcej czasu i więcej wysiłku, by brzmieć ciekawie i wymownie.
Krasomówstwo potrzebuje ćwiczeń, lekkości bytu, swobody ruchów i oczytania. Jest bardziej „wyuczonym zachowaniem” niż predyspozycją konstrukcji psychicznej. Jest jak sport. Trening tu czyni mistrza.
Mówić należy z klarownością i prostotą. Nadużywanie trudnych słów, wielość zdań podwójnie złożonych i gigantyczna ilość wątków — to droga donikąd.
Publiczność wychodząc powinna myśleć: ‘jakże prosto, swobodnie i ciekawie przedstawiony temat’. Pomoże Ci w tym określony jednym zdaniem cel i określona jednym zdaniem intencja, z którą zamierzasz się wypowiedzieć.
Jeśli chcesz widzieć progres w swych wystąpieniach publicznych — wykorzystaj każdą możliwość, by zabrać głos. Zacznij od mniejszych okazji: na koktajlu czy imprezie urodzinowej. Wyglądaj na czującego się swobodnie, by potem na scenie lub przy stole konferencyjnym uznano Cię za osobę swobodną.
Jeśli chcesz być mistrzem świata i mówić płynnie — zapisz się na zajęcia improwizacji teatralnej, i mów, mów, mów na zadane tematy.
Te i wiele innych elementów pomoże Ci czuć się 'elokwentniej’. Gdyby co — jestem.